Od 29 września do 26 października A.D. 2017, Galeria Krużganek, Dobre Miejsce wej. A. Wstęp wolny, codziennie w godz. 8-20.
Na wystawie składającej się z 30 plansz zgromadzono fotografie i informacje m.in. Auguście Emilu Fieldorfie ps. Nil, Kazimierzu Kamieńskim ps. Huzar, Danucie Siedzikównie ps. Inka, Janie Taborowskim ps. Bruzda, Stanisławie Marchewce ps. Ryba, Aleksandrze Rybniku ps. Dziki, Władysławie Liniarskim ps. Mścisław czy Zbigniewie Rećko ps. Trzynastka.
Symbolicznym momentem zakończenia działalności zbrojnego podziemia niepodległościowego w północno-wschodniej była śmierć por. Stanisława Marchewki ps. Ryba, który zginął w nocy z 3 na 4 marca 1957 roku, otoczony przez funkcjonariuszy SB w schronie w Jeziorku koło Łomży, gdzie się ukrywał. Przygotowując wystawę, trzeba było dokonać wyboru osób, które zostały na niej zaprezentowane. Z jednej strony chcieliśmy pokazać zwykłych, szeregowych żołnierzy (...) chociaż nie zaznaczyli się wysoką funkcją, stopniem wojskowym, odwagą na pewno tak. Z drugiej wiedzieliśmy, że musimy pokazać tych, na których wszyscy czekamy. (...)
Zobaczyć można m.in. Zbigniewa Rećko. Wsławił się on akcją samodzielnego wyprowadzenia jesienią 1942 roku z białostockiego aresztu gestapo trzech członków sztabu i łączniczki okręgu Białystok Armii Krajowej. Miał wówczas 19 lat i pracował jako tłumacz gestapo w jego siedzibie przy obecnej ulicy Sienkiewicza. Rećko zginął jesienią w 1946 roku w walce z plutonem MO k. Wysokiego Mazowieckiego.
W procesach osób związanych z podziemiem zapadło w regionie ok. pół tysiąca wyroków śmierci, ponad 300 z nich wykonano. Wilczewski zwrócił uwagę, że wiele osób zginęło bezimiennie, nie wiadomo gdzie są ich groby. Ginęli zakatowani w więzieniach, zastrzeleni przez patrol urzędu bezpieczeństwa.
fot. Karol Regulski / Dobre Miejsce
Wprowadzenie w kontekst historyczny wydarzeń i osób ujętych w wystawie:
Autor: dr Marcin Zwolski
Już jesienią 1939 r. na terenie Białostocczyzny zaczęły powstawać lokalne organizacje konspiracyjne. Niektóre z nich w końcu roku nawiązały kontakt z Dowództwem Głównym Służby Zwycięstwu Polski i podporządkowały się tej strukturze. Wiosną 1940 r. funkcjonował już Okręg Białystok Związku Walki Zbrojnej (powstałego na bazie SZP). Na przełomie 1939/1940 tworzyły się też na Białostocczyźnie zbrojne organizacje konspiracyjne obozu narodowego, rozbite jednak przez Sowietów wiosną 1940 r. Dopiero po wejściu na te tereny Niemców w czerwcu 1941 r. rozpoczęła się budowa struktur Narodowej Organizacji Wojskowej. W lutym 1942 r. ZWZ przemianowano na Armię Krajową, zaś pod koniec tego roku, w wyniku scalenia niewielkich organizacji obozu narodowego działających poza NOW, doszło do utworzenia Narodowych Sił Zbrojnych.
Latem 1944 r. najsilniejszą organizacją podziemia niepodległościowego na Białostocczyźnie pozostawała AK. W drugim kwartale tego roku siły Okręgu AK Białystok dowodzonego przez ppłk. Władysława Liniarskiego „Mścisława” liczyły ponad 33 tys. żołnierzy. W tym samym czasie Okręg NOW Białystok dowodzony przez kpt. Mieczysława Grygorcewicza „Bohdana” i Okręg NSZ Białystok dowodzony przez kpt. Wacława Nestorowicza „Kalinę” miały w swoich szeregach w sumie około 10 tys. żołnierzy.
Armia Czerwona wkroczyła na Białostocczyznę w połowie lipca 1944 r. Sowieci weszli do Białegostoku 27 lipca, a do końca sierpnia ich wojska zajęły powiaty: białostocki, bielski, sokólski, wysokomazowiecki. We wrześniu Niemcy zostali zmuszeni do opuszczenia Łomży i Nowogrodu, w październiku zaś Suwałk i Augustowa. Pod okupacją niemiecką pozostały jedynie fragmenty powiatów: szczuczyńskiego, łomżyńskiego, augustowskiego i suwalskiego.
W walkach przeciwko siłom niemieckim uczestniczyły jednostki AK realizujące plan „Burza”. Zakładał on koncentrację oddziałów, ataki na wycofujące się jednostki niemieckie, a także samodzielne wyzwalanie poszczególnych rejonów i miast. Dowództwo AK oraz przedstawiciele miejscowych konspiracyjnych władz cywilnych mieli się ujawniać i występować w roli gospodarzy terenu wobec wkraczających wojsk sowieckich. Władysław Liniarski prezentował sceptyczny stosunek do operacji „Burza”. Mając doświadczenia dowódcze z okresu tzw. pierwszej okupacji sowieckiej (1939–1941) nie uważał za właściwe ujawnianie się przed Sowietami. Twierdził, że celem „Burzy” powinno być jedynie „wyrażenie woli bicia Niemców”, przygotowanie samoobrony oraz dozbrojenie oddziałów. Po części dlatego działania podjęte przeciwko Niemcom na Białostocczyźnie były zdecydowanie mniej intensywnie niż na innych terenach. Dzięki temu też Okręg AK Białystok zanotował w czasie „Burzy” niewielkie straty.
Po ustabilizowaniu się linii frontu na podziemie niepodległościowe spadły represje ze strony sowieckich i polskich (komunistycznych) służb bezpieczeństwa. Aresztowania, fizyczna likwidacja oraz wywózki w głąb ZSRS (od października 1944 r. do stycznia 1945 r. z Białostocczyzny internowano i wywieziono do łagrów około 5 tys. ludzi, w tym ponad 3 tys. związanych ze strukturami Polskiego Państwa Podziemnego) osłabiły potencjał organizacji podziemnych, ale ich nie zniszczyły. W styczniu 1945 r. Armia Czerwona rozpoczęła nową ofensywę przeciwko Niemcom i linia frontu w krótkim czasie przesunęła się na zachód.
Władysław Liniarski „Mścisław” nie wykonał rozkazu komendy głównej o rozwiązaniu AK i w lutym 1945 r. przekształcił Okręg AK Białystok w Armię Krajową Obywatelską, a w czerwcu tego roku podporządkował ją Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj. Dysponował w tym czasie około 27 tys. żołnierzy. Zmiany dotknęły również podziemia narodowego. W kwietniu 1945 r. NOW połączyła się z większością struktur NSZ i utworzyła Narodowe Zjednoczenie Wojskowe. Białostocki okręg NZW dysponował około 10 tys. żołnierzy. Siły podziemia w regionie uzupełniały mocne oddziały wywodzące się z akowskiej partyzantki wileńskiej w postaci 5, a następnie 6 Brygady Wileńskiej.
W początkach 1945 r. komunistyczny terenowy aparat administracyjny był w województwie bardzo słaby. Gdy frontowe jednostki Armii Czerwonej wraz z ofensywą styczniową opuściły obszar woj. białostockiego, okazało się, że w obliczu nasilenia działalności partyzanckiej, nie jest on w stanie zapewnić kontroli nad prowincją. Konsekwentne ataki oddziałów podziemia skutkowały likwidacją urzędów gminnych i posterunków milicji. Władza komunistów w województwie szybko została ograniczona do Białegostoku i miast powiatowych, gdzie stacjonowały garnizony wojskowe. Teren kontrolowali partyzanci.
Dopiero zakończenie wojny w maju 1945 r. umożliwiło ściągnięcie jednostek polskiego i sowieckiego wojska, dzięki którym podziemie zostało zepchnięte do defensywy. Szczególna akcja miała wówczas miejsce w rejonie Puszczy Augustowskiej. Jednostki NKWD i Armii Czerwonej, za zgodą władz polskich, przeprowadziły pacyfikację Puszczy i jej okolic rozbijając oddziały partyzanckie i aresztując ponad 2 tys. osób, z których około sześciuset zamordowano w bliżej nieznanym miejscu i okolicznościach. Wydarzenie to przeszło do historii pod nazwą obławy augustowskiej.
Intensywne operacje wojskowe znacznie osłabiały podziemie. Gdy we wrześniu AKO weszła w skład Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” jej siły liczyły około 20 tys. żołnierzy. Do końca 1946 r. szeregi tej organizacji zostały osłabione do niecałych 10 tys. członków. NZW liczyło wówczas około 5 tys. żołnierzy.
W lutym 1947 r. uchwalono amnestię, która stała się ostatecznym ciosem wymierzonym organizacjom konspiracyjnym. Ujawniło się całe dowództwo oraz ponad 7 tys. żołnierzy WiN, a także prawie całe dowództwo wraz z około 2,5 tys. żołnierzami NZW. Po amnestii na terenie woj. białostockiego przebywały jedynie niewielkie oddziały partyzanckie noszące charakter grup przetrwania. Do połowy 1948 r. działały też, choć bardzo już słabe, struktury okręgowe NZW dowodzone przez ppłk. Władysława Żwańskiego „Błękita”.
Pewne formy walki zbrojnej niemal do połowy lat pięćdziesiątych kontynuowały jeszcze w woj. białostockim patrole partyzanckie dowodzone m.in.przez mjr. Jana Tabortowskiego „Bruzdę”, ppor. Stanisława Grabowskiego „Wiarusa”, czy kpr. Jana Sadowskiego „Bladego” i Piotra Burdyna „Porębę” oraz legendarna 6 Brygada Wileńska AK dowodzona od 1949 r. przez kpt. Kazimierza Kamieńskiego „Huzara”. Mimo to od 1948 r. podziemie niepodległościowe nie było tu realnym przeciwnikiem władzy komunistycznej.
Ciekawym zjawiskiem, które dało się zauważyć w regionie w tym okresie, była podziemna aktywność młodzieży. W woj. białostockim w latach 1948–1954 powstały co najmniej 32 młodzieżowe grupy konspiracyjne, liczące w sumie prawie trzystu członków. Zazwyczaj kilkuosobowe, koncentrujące się na działalności propagandowej i samokształceniowej, rzadziej zbierające broń i usiłujące prowadzić akcje dywersyjne, wytrzymywały w konspiracji od kilku miesięcy do dwóch lat. Aparat bezpieczeństwa, wspomagany donosami członków działającego w szkołach Związku Młodzieży Polskiej, zazwyczaj dość łatwo radził sobie z ich rozpracowaniem.
Ostatnie patrole partyzanckie wywodzące się z oficjalnych struktur podziemia zostały zlikwidowane w latach 1950–1954, a ostatni ukrywający się na Białostocczyźnie żołnierz podziemia Stanisław Marchewka „Ryba” zginął zabity w akcji aparatu represji w marcu 1957 r. Tak zakończyła się historia białostockich „żołnierzy wyklętych”.